Bramki: Pawełczak (8'), Hasior G. (16' -k), Bajdel A. (23', 80'), Żarnowski G. (27') - Handzlik (65'-k, 78'), Skrzyński (75', 88')
Skalnik Bogdański Kamionka Wielka: S. Kantor, M. Kłębczyk (87' Ozor), L. Chełmecki, J. Klupa, Słowik (54' Skrzypiec), G. Hasior, G. Żarnowski, A. Bajdel, S. Nowak, G. Nowak (55' M. Chochla), Pawełczak (53' S. Bogdański).
Rylovia Rylowa: Baran K., Morawiec, Stawarz, Strona, Ostrowski, Baran K. (75' Stachowicz), Szewczyk (67' Gargul), Gofron (46' Skrzyński), Motylski, Handzlik, Smeda (69' Wojnicki).
Grad bramek, mnóstwo sytuacji podbramkowych i emocji do ostatniego gwizdka, tak wyglądał mecz na inaugurację sezonu między Skalnikiem i Rylowią.
Zaczęło się świetnie dla gospodarzy, którzy po pierwszych 30 minutach wygrywali już 4:0. Bramki strzelali kolejno: Pawełczak: strzał głową, po dośrodkowaniu Żarnowskiego z rzutu rożnego; Grzegorz Hasior z rzutu karnego, po faulu na Bajdlu; Adam Bajdel po akcji w środku pola, z prostopadłego podania Hasiora, oraz Grzegorz Żarnowski – strzał z 40 m na pustą bramkę, po błędzie bramkarza gości. Mimo wysokiego prowadzenia, kolejnych akcji do zdobycia bramki nie brakowało.
Po tak udanej pierwszej połowie, trener Skalnika wpuścił na murawę zmienników. Tempo meczu wyraźnie spadło, a ok 60 minuty meczu coraz lepiej poczynali sobie goście. Rezultatem takiego stanu rzeczy były trzy kolejne gole strzelone przez przyjezdnych między 65 i 78 minutą meczu. Mimo bardzo ładnej bramki zdobytej przez Adama Bajdla (strzał przewrotką z 10 metra, po dokładnym dośrodkowaniu Skrzypca) w 80 minucie meczu na 5:3, atmosfera na boisku stawała się coraz bardziej nerwowa. Skalnik marnował kolejne szanse na podwyższenie wyniku a zawodnicy Rylovii coraz groźniej kontrowali.
Goście osiągnęli cel w 88 minucie, kiedy w zamieszaniu w polu karnym, po wykonanym rzucie rożnym, do siatki piłkę wpakował Skrzyński. Nie był to jednak to koniec emocji, gdyż sędzie doliczył aż 4 minuty, w których wiele się działo. Dwie kolejne bardzo dobre sytuacje dla gospodarzy: mocny strzał Hasiora i sytuacja 'sam na sam' Bajdla nie zakończyły się bramką i Rylowvia ciągle miała szanse na wyrównanie. Ostatnia akcja meczu to rzut rożny dla gości, w której nawet bramkarz przyjezdnych zameldował się pod bramką Skalnika. Na szczęście dla gospodarzy, strzał głową gracza z Rylowej okazał się niecelny, dzięki czemu drużyna z Kamionki Wielkiej może zaliczyć inaugurację sezonu do udanych.
